Zima zapukała do drzwi. Co prawda z opóźnieniem, ale już jest... Reniferki powychodziły z zakamarków pełnych włóczkowych nitek, otrzepały się i pobiegły ganiać z płatkami śniegu po lesie. Jak się zmęczą, to będą spać w moich wełnianych skarpetkach, otulone szalikiem ♥
Winter knocked on the door… :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz